99,9% ludzi zafascynowanych autami Bugatti zwyczajnie na nie nie stać. Ceny współcześnie produkowanych samochodów są astronomiczne, a dostępność ich na rynku symboliczna. O klasycznych Bugatti lepiej nie wspominać. Ale pojawiła się prawdziwa okazja- Nowe Bugatti za 30.000 euro.

          Pierwsze Baby Bugatti (niektóre źródła podają oznaczenie fabryczne T52) Ettore zbudował w 1926 roku dla swojego młodszego syna Rolanda. Samochód był o połowę mniejszy od swojego pierwowzoru i posiadał napęd elektryczny, Autko zadebiutowało publicznie na targach motoryzacyjnych w Mediolanie w 1927 roku. Na początku jego cena wynosiła 3900 FF. Pod koniec produkcji osiągała nawet 5890 FF. Zamożna klientela, którą stanowili głównie celebryci i arystokraci, mogąca pozwolić sobie na zakup pełnowymiarowego Bugatti zaczęła zamawiać również Baby Bugatti, aby uszczęśliwić swoje pociechy. Wśród klientów znaleźli się między innymi: książę Maroka oraz założyciel firmy Fiat Giovani Agnelli. Szacuje się, na podstawie najwyższego znanego numeru podwozia -499A, że fabrykę w Molsheim między rokiem 1927 a 1930 opuściło około 500 egzemplarzy tego małego cacka. Część produkcji stanowiły auta z krótkim rozstawem osi tzw. SWB (1,2m),  część z długim – LWB (1,32m). Niestety nie są znane dokładne ilości poszczególnych wersji.

              Samochody posiadały 60 amperowy-12 woltowy silnik, pozwalający osiągać maksymalną prędkość około 15-18 km/H. Opony prawdopodobnie dostarczyła firma Dunlop. Mówi się o trzech dostępnych kolorach nadwozia: niebieskim, żółtym oraz czerwonym. Niestety czarnobiałe zdjęcia z epoki nie ułatwiają dokładnego ich ustalenia. Do największych sukcesów sprzedaży należą dwie wysyłki Baby Bugatti do Ameryki południowej. Jedno zamówienie 20 sztuk przez klienta z San Paulo oraz 23 sztuk dla ogrodu zoologicznego w Buenos Aires. Te sympatyczne auta były często ambasadorami marki Bugatti biorąc udział w wyścigach poprzedzających zmagania prawdziwych wyścigówek w oficjalnych imprezach.

             Obecnie oryginalne Baby Bugatti są poszukiwanymi przez kolekcjonerów białymi krukami, ale ostatnio pojawiła się szansa na zakup autek ze współczesnej produkcji. Limitowana seria nowego Bugatti Baby II wyniesie 500 sztuk i jest już prawie wyprzedana. Każda z nich powstanie na indywidualne zamówienie klienta. Dostępne będą trzy warianty: Base (z nadwoziem z włókna szklanego), Vitesse ( z nadwoziem z karbonu) oraz Pure Sang (z aluminiową karoserią). Ich podstawowe ceny to odpowiednio: 30000 euro, 43500 euro oraz 58500 euro. Dzięki dodatkowym opcjom udało nam się ją podnieść w konfiguratorze producenta do 60900 euro. To i tak prawdziwa okazja w porównaniu z cenami nawet 100 tys dolarów osiąganymi przez autka z lat dwudziestych. Baby II jest większe od swojego starszego brata- jego wymiary stanowią 75% oryginalnego Type 35. Mogą nim kierować nawet osoby dorosłe. Maksymalna prędkość w trybie „Novice” to 20km/H, w trybie  „Expert” -45km/H oraz około 70km/H (dostępna tylko po użyciu tzw. Bugatti Speed key).

              Zatem jeżeli macie trochę zaskórniaków i zamiast nowego Audi A6 szukacie bardziej nietuzinkowego auta- śpieszcie się, może uda Wam się jeszcze zapisać na listę 500 szczęśliwców. Własne Bugatti- to brzmi dumnie…